„Słoneczniki” Vincenta Van Gogha zaatakowane przez aktywistów

„Just stop oil” to brytyjska organizacja ekologiczna, która przeciwdziała wydawaniu nowych licencji na wydobycie ropy i gazu. Ich hasło to „Dawaj nam świeżą ropę i gaz, a będziesz dostawał zupę”. Dlaczego zupa pomidorowa wylądowała na słynnym obrazie van Gogha?

Zupa pomidorowa wylana na “Słoneczniki” Vincenta Van Gogha

Aktywistki z grupy „Just stop oil” zaserwowały nam zupę, oblały bowiem zupą pomidorową obraz „Słoneczniki” Vincenta Van Gogha, wystawiany w National Gallery przy Trafalgar Square w Londynie. Obraz ten jako jeden z najbardziej znanych dzieł na Świecie, wyceniany jest na kwotę 84 milionów dolarów. Po oblaniu obrazu zupą aktywistki przykleiły się do ściany. Wszystko oczywiście niezwłocznie pojawiło się w sieci.

Aktywistki krzyczały „Czy sztuka jest więcej warta niż życie? Więcej niż jedzenie? Więcej niż sprawiedliwość? Kolejne proponowane licencje na wydobycie ropy i gazu zniszczą całą naszą kulturę, a także cywilizacje w znanej nam formie”.

„W tej galerii przedstawiana jest ludzka kreatywność i geniusz, ale nasze dziedzictwo jest niszczone przez niepowodzenia naszego rządu w związku z kryzysem klimatycznym i rosnącymi kosztami życia”.

Następnie organizacja wezwała świat kultury i miłośników sztuki do przyłączenia się do cywilnego sprzeciwu. Jak podają władze National Gallery, obraz nie został zniszczony, ponieważ chroniony jest szkłem. Jak zresztą wiele dzieł, które kuszą, by za ich pomocą wyrazić swoje zdanie, kiedy nikt nie słucha. Czy tego rodzaju działania są słuszne, to kwestia dyskusyjna, ale z pewnością są w jakimś stopniu skuteczne – w ciągu 3 godzin poinformowały o tym zdarzeniu wszelkie media.

„Madonna Sykstyńska” Rafaela Santi zaatakowana

To nie pierwsza taka akcja. W sierpniu w Galerii Starych Mistrzów w Dreźnie dwóch aktywistów z grupy Letzte Generation protestowało przeciwko polityce klimatycznej Niemiec. Do obrazu „Madonna Sykstyńska” Rafaela Santi, przykleili się klejem, na szczęście do ramy obrazu, a nie samego dzieła, jak podała rzeczniczka Państwowych Zbiorów Sztuki. Aktywiści uzasadnili swoje działanie w ten sposób: „Katastrofa klimatyczna jest tak ogromna, że nie można jej oszacować. Działania muszą zostać podjęte natychmiast, zmiany klimatu zniszczą wszystko co znamy i kochamy”.

Nie bez powodu ci młodzi ludzie, wybrali właśnie „Madonnę Sykstyńską” Rafaela Santi.

„Obraz ten jest wielkim symbolem, przedstawia Jezusa i Maryję, z lękiem patrzących w przyszłość, z przerażeniem czekających na męczeńską śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu, równie przewidywalną śmiercią będzie punkt kulminacyjny katastrofy klimatycznej, którą odczujemy na całym Świecie” – powiedziała 21-letnia Maike Grunst.

Aktywiści obu grup protestują na ulicach swoich miast, przyklejając się do ulic. Wydaje się, że możemy spodziewać się więcej takich akcji.