Czym jest szczęście?

Nikt nie lubi żyć w smutku i nikt nie lubi zadręczać się jakimikolwiek zmartwieniami. A jednak wielu z nas każdego dnia musi borykać się z tymi uczuciami i problemami, które pojawiają się ciągle i zdają się nie mieć litości. Musimy radzić sobie z przeciwnościami, złośliwością losu oraz innych ludzi. Musimy odszukiwać w sobie spokój, gdy coś lub ktoś próbuje nam go zaburzyć. Marzymy o szczęściu, o życiu bez trosk i radości, która wypełniałaby nasze ciała i umysły, a jednak nie potrafimy jej znaleźć, nie umiemy oderwać się od szarej rzeczywistości. Z drugiej strony często źle też wybieramy nasze cele, które w naszym mniemaniu mają być czymś, co szczęście nam da. Uważamy, że szczęściem są pieniądze i to, na co nam pozwalają. Sądzimy, że będziemy szczęśliwi, gdy znajdziemy nową pracę, gdy spłacimy kredyt na mieszkanie, gdy kupimy sobie nowy samochód lub gdy po prostu wyżyjemy się na kimś za nasze niepowodzenia. Jednak nie na tym szczęście polega, nie jest ono uzależnione od żadnej materialnej rzeczy, chociaż to, czego możemy dotknąć i wprowadzić w nasze życie za pomocą pieniędzy przyczynia się bardzo do osiągnięcia szczęśliwości. Ale wszystko i tak wynika z emocji i uczuć oraz z tego, jak dobrze wychodzi nam operowanie własnymi emocjami i tym, co dzieje się w naszym wnętrzu.

Bo szczęście to nie dzień i nie miejsce. Nie jest nim majątek, ani to, co tworzymy. Szczęście to emocje, sprawa nienamacalna, która mimo wszystko wynikać może z materialnego świata. Szczęście to stan, w którym się znajdujemy pod wpływem jakichś emocji lub uczuć i oczywiście można go osiągnąć poprzez kupowanie sobie czegoś nowego i wartościowego lub poprzez urządzanie sobie długich zagranicznych wycieczek. Ale wszystko i tak zaczyna się i kończy w naszej głowie i w naszym sercu. Wielu jest ludzi, którzy mimo bogactwa nie czują się szczęśliwi. Jest również wielu ludzi, którzy nie posiadając niczego są szczęśliwi i wierzą oraz wiedzą, że niczego więcej im nie potrzeba w życiu. Szukając szczęścia nie warto polegać na przedmiotach, ale właśnie na uczuciach i emocjach, które do nas docierają i które w nas mają swój początek.

Kiedy kupujemy sobie nowy zegarek, gdy nabywamy nowy samochód to możemy uważać, że czujemy się szczęśliwi. Możemy sądzić, że oto niczego więcej nam nie trzeba, że wszystko już mamy i teraz jest czas, by w tym swoim szczęściu żyć. Jednak rzeczy materialne mają to do siebie, że z czasem przestają nam wystarczyć i spełniać nasze oczekiwania. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi w sercu i w naszej głowie, to i żaden przedmiot szczęścia nam nie da. Trzeba najpierw skupić się na swoim wnętrzu i emocjach, które w nas drzemią, by móc szczęście osiągnąć. Bardzo pomocna w tym przypadku jest sztuka. Ktoś może stwierdzić, że sztuka to również dobra materialne, że kupowanie książek czy płyt muzycznych nie różni się niczym od kupowania samochodów i zegarków. Jednak różnica jest znaczna, a polega na emocjach, które dany przedmiot nam daje. Kupując dzieło sztuki nie robimy tego tylko i wyłącznie z pragnienia posiadania go. Kupujemy go, by dostarczyć sobie określonych emocji, by poczuć coś więcej poza zadowoleniem wynikającym z nabycia czegoś. Przeczytanie książki czy przesłuchanie płyty zostawia w nas coś więcej, budzi określone emocje, których szukamy. Książka ta i płyta mogą w pewnym momencie wylądować w kącie, ale wiele z tego, co nam dały pozostanie w nas na zawsze. A co pozostanie w nas po kupieniu nowego samochodu?

Szczęście to stan umysłu, który bardzo mocno oddziałuje na nasze ciało. Jest to moment w naszym życiu lub ciągłość, permanentność, jeżeli potrafić będziemy utrzymać przy sobie powody tego szczęścia. A podstawą takiego stanu jest akceptacja wszystkiego, co się dzieje i bazowanie na uczuciach oraz emocjach, które są w nas. Sztuka bardzo łatwo pozwala nam dostrzec te emocje i poznawać je. A każde poznanie naznacza nas nieodwracalnie i sprawia, że coś się w nas zmienia w mniejszym lub większym stopniu. Te drobne zmiany wynikające ze sztuki połączone z akceptacją świata i życia składają się na szczęście. Nie posiadanie samo w sobie, ale wynoszenie z tego posiadania czegoś niematerialnego.