Nasz świat na jednym obrazie


398

Żyjemy w czasach, w których postęp technologiczny jest tak ogromny, że każdego niemal dnia dokonuje się coraz to nowych odkryć i powołuje się na świat coraz doskonalsze urządzenia, które mają na celu ułatwienie nam życia. Ułatwienie w wielu aspektach – w przypadku pracy, jedzenia, zapewnienia sobie i bliskim bezpieczeństwa, w odniesieniu do zdobywania pieniędzy, utrzymywania pozytywnych relacji ze swoim otoczeniem i zawiązywania nowych znajomości. Obecnie mamy ogromne możliwości kontaktowania się z ludźmi z całego świata, możemy dzwonić na inne kontynenty, podglądać życie ludzi na drugiej połowie ziemskiego globu i korespondować z innymi nacjami o każdej porze dnia i nocy. Wszystko za sprawą nowych technologii, a przede wszystkim internetu, który jest kluczem do całego tego rozwoju i przyczyną integracji całego świata.

Internet dał nam ogromne możliwości rozwoju i bycia w kontakcie z ludźmi, ale wbrew jego istnieniu, wbrew tej wszechobecnej bliskości drugiego człowieka – wciąż nasze otoczenie jest nam obce. Każdego dnia chodzimy ulicami naszych miast, przeglądamy fora internetowe, wymieniamy uprzejmości z przechodniami i wdajemy się w dyskusje z innymi użytkownikami internetu, a jednak wciąż jesteśmy obcy i nieznajomi dla innych, a inni są nieznajomymi dla nas. Forumowicze i osoby komentujące popularne posty na portalach społecznościowych to tylko przechodnie, którzy mijają nas podczas naszej wędrówki przez internet. Nie znamy ich, mimo iż możemy kojarzyć ich pseudonimy czy zdjęcia profilowe. Wszyscy są dla nas, jak ten „Nieznajomy” z obrazu autorstwa Krzysztofa Buciora. Osoba, która nas widziała, którą widzieliśmy my, a która i tak nie przekroczyła tej grubej granicy poznania i nie stała się dla nas kimś bliskim. Tacy nieznajomi są wszędzie i nie da się przed nimi ukryć, ani wszystkich poznać czy to w rzeczywistości nas otaczającej, czy w wirtualnym świecie.

I choć taki obraz naszego świata nie jest pokrzepiający i nie napawa nas optymizmem, to i tak nie jesteśmy w stanie go zmienić. Każde życie idzie inną ścieżką i choć kilka ścieżek może przecinać się w różnych miejscach, to i tak każdy z nas idzie dalej w sobie tylko właściwym kierunku. Ciężko jest ocenić czy to grono naszych nieznajomych powiększa się z czasem, czy maleje, albo czy jest niezmienne. Pewne jest to, że taki jest już świat, w którym mijamy się codziennie z ludźmi, których nigdy nie poznamy i których pewnie już nigdy nie zobaczymy ponownie. Możemy tylko wspominać te twarze, które migają nam każdego dnia w oknach pociągów, autobusów czy samochodów i życzyć im jak najlepiej.