W sztuce kierujmy się sercem, nie rozumem


StockSnap_6O3GNM8S35

Nie jest rozsądnym sugerować komukolwiek, by porzucił używanie rozumu na rzecz słuchania podszeptów serca w każdej chwili swojego życia, co nie zmienia faktu, że czasem to właśnie serce, emocje pojawiające się w naszym życiu, są najważniejszymi drogowskazami. Oczywiście racjonalne podejście do spraw życiowych jest jak najbardziej wskazane, bo nie zawsze emocje dobrze wpływają na podejmowane przez nas decyzje. Są jednak takie sfery życia i sprawy na świecie, które dają się zrozumieć i odkryć jedynie dzięki temu, co widzimy poprzez nasze serce. Sztuka jest niewątpliwie jednym z takich przypadków, bowiem to ona powstaje wskutek działania czyichś emocji. To sztuka rodzi się w sercach artystów, którzy następnie używają swojego rozumu, by móc nadać jej konkretną formę. Ale nie zawsze, bo i wiele jest przypadków, gdy artysta kierował swoją dłonią właśnie pod wpływem emocji, a nie rozumu.

Dlatego właśnie odbiór sztuki powinien odbywać się przede wszystkim za pomocą serca. Pozwoli nam ono na odkrycie ukrytych znaczeń, dostrzeżenie piękna, wzruszenie się i odpowiednie zinterpretowanie wielu elementów danego tworu artystycznego. Dzięki sercu poczuć możemy to, co czuł artysta tworząc dane dzieło, obraz, książkę, utwór muzyczny czy rzeźbę. I choć rozum pozwala nam na przeanalizowanie czegoś na wskroś, to jednak serce jest tym elementem, który pozwala na połączenie rzeczy widocznych gołym okiem i przełożenie ich na język duszy. Kierowanie się sercem jest również istotne w przypadku doboru sztuki, otaczania się nią. Jeżeli przez całe życie twierdziliśmy, że nie cierpimy jakiegoś gatunku muzycznego, to nie znaczy, że nagle nie możemy dostrzec w nim czegoś idealnego, wspaniałego dla nas. Bronienie się w tym przypadku przez efektem działania naszego serca nie ma sensu. Trzeba pozwolić mu na decydowanie o tym, co jest dla nas najważniejsze i najprzyjemniejsze, mimo że rozum może być przeciwny takiemu biegowi zdarzeń i zmianie naszego gustu.

Serce zatem powinno być dla nas najważniejszym doradcą, jeżeli chodzi o sztukę, jej wybieranie, interpretowanie i przeżywanie. Emocje należy bowiem odbierać emocjonalnie, a nie racjonalnie. Gdybyśmy chcieli każde dzieło sztuki traktować tylko naszym rozumem, to równie dobrze możemy zacząć myć okna w naszych domach za pomocą młotka, a ubrania prać w piasku. Sztuka wymaga od nas czucia, emocji, które są jedynym kluczem do pełnego zrozumienia danego dzieła. Patrzmy na dzieła sercem, a nie szkiełkiem naukowców.