Kontakt z galerią
od poniedziałku do piątku od 10:00 do 17:00
Pełne dane kontaktowe
14dni na zwrot
darmowa
dostawa
Promocja
Filtrowanie
Kategoria/technikanie wybrano
Tematykanie wybrano
Obrazy na prezentnie wybrano
Cenanie wybrano
Szerokośćnie wybrano
Wysokośćnie wybrano
Kolor obrazunie wybrano
Kierunki w sztucenie wybrano
Sortowaniedomyślnie
wyczyść filtry
Filtruj
Zobacz kategorie

Wystawa Izabeli Chamczyk „Ustroje”

Jak twierdzili prekursorzy współczesnej medycyny: Hipokrates i Galen, w organizmie człowieka krążą cztery podstawowe płyny: krew, żółć, śluz i czarna żółć. Istotą zachowania zdrowia jest utrzymanie równowagi między tymi życiodajnymi sokami, a jej zaburzenie miało powodować chorobę. Przewaga jednego z czynników znajduje odzwierciedlenie w temperamencie człowieka. Stąd uczeni wyróżniali temperament sangwiniczny, choleryczny, flegmatyczny i melancholiczny.

Izabela Chamczyk pożycza tej fizjologicznej alchemii na potrzeby malarstwa. Artystka przeszczepia ruch wewnętrznych płynów z ciała ludzkiego na płaszczyznę obrazu. Jej prace wybrzuszają się, falują, połyskują i spływają, napięte między tym co zastygłe i ustalone, a nieprzewidywalnością pulsującej materii. We wnętrzach wielu tych malarskich organizmów przelewa się “żywa” farba, a przekroczenie granic ich wytrzymałości, grozi - dosłownie - wybuchem albo zalaniem. W pracach Izabeli Chamczyk połączenie sfery fizjologicznej i psychicznej realizuje się całkowicie na gruncie malarskim. Artystka skutecznie operuje metaforą, która wyposaża jej obrazy i filmy w ich własną, całkowicie swoistą cielesność, wewnątrz której rozgrywają się emocjonalne przepływy, spiętrzenia i napięcia.

Po 12 miesiącach walki Izabela Chamczyk wróciła do pracowni. Malarstwo zawsze było najważniejsze. Nawet wtedy, gdy potrzebowała uciec, by nabrać do niego dystansu. Wystawa “Ustroje” jest pierwszym pokazem Chamczyk, skupiającym się całkowicie na jej pracach malarskich. Prezentowany film “Obsesje” również odwołuje się do dynamiki uczuć związanych z pracą nad obrazem. Artystka odsłania przed widzem myśli, emocje i stany towarzyszące malowaniu, aż do granic fizjologicznej prawdy, która pulsuje i tętni w jej pracach.

Małgorzata Garapich