Kontakt z galerią
od poniedziałku do piątku od 10:00 do 17:00
Pełne dane kontaktowe
14dni na zwrot
darmowa
dostawa
Promocja
Filtrowanie
Kategoria/technikanie wybrano
Tematykanie wybrano
Obrazy na prezentnie wybrano
Cenanie wybrano
Szerokośćnie wybrano
Wysokośćnie wybrano
Kolor obrazunie wybrano
Kierunki w sztucenie wybrano
Sortowaniedomyślnie
wyczyść filtry
Filtruj
Zobacz kategorie

Uciekając na Wyspy Szczęśliwe

Tekst Katarzyny Omiecińskiej o malarstwie Agnieszki Kozień

“Agnieszka jest absolwentką krakowskiej ASP, maluje, fotografuje i projektuje. I – co istotne - podróżuje, bo to właśnie podróże są pokarmem dla jej artystycznej wyobraźni.

Jej prace są pełne światła i żywych barw, ale oszczędne w formie i komponowane z delikatnym wyczuciem. Widać w nich miłość do zachwycającego kadru i talent do jego „upolowania”. Wyrobione oko artystki „łapie” kompozycyjne smaki i trafia w punkt, wychwytując proste piękno zamknięte w wycinkach egzotycznego świata: ludzie pochłonięci codzienną pracą, dzieci biegające za piłką, fragmenty architektury, jasne plaże. Urzekająca uroda chwili pokazana jest bez nadmiaru formalnych zabiegów. Zwyczajność, spokój, człowiek jako element pejzażu – tego szuka malarka zbierając w szerokim świecie kolekcję swoich inspiracji.

Odnajduję w jej malarstwie ślad zapatrzenia się na Sasnala, można też doszukiwać się podobieństwa do Hockneya, choć dla mnie – w obszarze palety i niektórych motywów – tak, ale już nastrój na obrazach Agnieszki jest zupełnie inny: Hockney wnosi nieokreślone napięcie, zagadkę. Agnieszka umie za pośrednictwem swoich pejzaży być „siewcą” kojącej harmonii. Aż chce się tam być i poczuć taki stan: bezpieczny spokój niespiesznej zwyczajności. Wyrównanie rytmu serca. I jeszcze jeden wspaniały malarz przyszedł mi na myśl podczas wpatrywania się w jej prace: sposób komponowania, linearność i skłonność do rezygnacji z perspektywicznej głębi przypominają mi Nowosielskiego. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby się okazało, że trzej przywołani przeze mnie twórcy stoją wysoko w rankingu mistrzów naszej dzisiejszej bohaterki.

Uważność, prostota, powściągliwość, czułe fotograficzne oko i miękka ręka – wszystko to sprzyja oddaniu nieuchwytnej metafizyki codzienności. Wydaje mi się, że Agnieszce Kozień to właśnie się udaje.”