Jakie są wady obcowania ze sztuką?

Czy są jakieś wady, które wynikają z czytania książek, oglądania filmów, słuchania muzyki, przyglądania się obrazom czy uczęszczania do teatru bądź opery? Czy ktoś jest w stanie powiedzieć z czystym sumieniem, że sztuka jest zła, niepotrzebna, że nie warto tracić na nią czasu i zaprzątać sobie nią głowy? Z pewnością są tacy ludzie, co może się wielu z nas wydawać niemożliwe. Osoby, które każdego miesiąca czytają przynajmniej trzy książki, ludzie, którzy w kinie pojawiają się co tydzień, albo ci, którzy namiętnie słuchają muzyki różnej i kupują płyty za wszystkie swoje pieniądze, nie będą rozumiały kogoś, kto za sztuką nie przepada. I od razu powiedzieć można sobie, że nie ma człowieka, który nie ma jakiegokolwiek kontaktu ze sztuką. Od tego się nie ucieknie, bo i radio i telewizji, a przede wszystkim internet pełne są dzieł sztuki, których nie zawsze się dostrzega. Ale tutaj chodzi bardziej o podejście do sztuki w ogóle i nastawienie do tego, co jest ona w stanie komuś dać. Bo wielu ludzi może nie widzieć w sztuce niczego dobrego dla siebie. Wszak są osoby, które wręcz szczycą się tym, że nie przeczytały w swoim dorosłym życiu ani jednej książki. Są ludzie, którzy nie oglądają filmów, ani tym bardziej nie uczęszczają do teatrów. Na pewno bez trudu znajdzie się tłum ludzi, którzy nigdy nie byli na wystawie malarskiej, a same obrazy traktują, jako nic nie warte śmieci.

Co może być wadą obcowania ze sztuką? Na pewno czas, jaki trzeba na to poświęcić. Dla wielu osób spędzenie kilku wieczorów na czytaniu książki czy oglądaniu filmów może być zbyt wielkim wyzwaniem. Bo w końcu przez ten czas można wyjść kilka razy na iwo z kolegami, można pójść na boisko i pokopać piłkę z kimś, można wyjść z dziewczyną na spacer czy na dyskotekę i zrobić to, na co ma się ochotę najbardziej. Czytanie książek nie dla wszystkich jest fascynujące i pociągające. Nie każdy lubi poznawać nowe słowa i zatapiać się w czyichś historiach. Dla wielu bardziej atrakcyjne jest dogadzanie swojemu ciału i potrzebom, które często ograniczają się do otumanienia umysłu i sprawienia, że ciało będzie bardziej wiotkie, niż zazwyczaj. Czas jest nieubłagany i każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale nie każdy umie gospodarować nim w taki sposób, by dostarczyć przyjemność nie tylko swojemu ciału, ale i umysłowi.

Również niechęć do poznawania czegokolwiek może być przeszkodą w obcowaniu ze sztuką. Ludzie są z reguły wygodni, lubią komfort i spokój, a jakiekolwiek nowości, jeżeli nie są przeżywane w wąskim gronie i nie uwzględniają w sobie alkoholu, mogą okazać się zbyt nudne. W tym przypadku najgorszy jest brak chęci spróbowania sztuki i dania jej szansy. W umysłach wielu ludzi panuje przekonanie, że sztuki nie lubią i nie mają zamiaru się z nią zadawać, bo wydaje im się ona nudna i mało wartościowa. Nie zrobią nic, co mogłoby wyprowadzić ich z błędu, bo wygodniej dla nich jest tkwić w swoich przekonaniach. Obcowanie ze sztuką jest dla wielu problemem polegającym na dostarczaniu sobie czegoś nowego.

Zdanie innych ludzi na temat tego, co robimy oraz czerpanie wzorców od osób, z którymi przebywamy na co dzień jest również czynnikiem, który może być problemem w przypadku otaczania się sztuką i korzystania z jej dobrodziejstw. Wszak wielu z nas chce, żeby nasze otoczenie miało na nasz temat jak najlepsze zdanie, a są takie środowiska, które sztukę, czytanie książek, oglądanie obrazów czy słuchanie muzyki innej, niż powszechne akceptowalna traktują, jako przejaw słabości. I każda jednostka przebywająca w takim środowisku nie będzie chciała robić nic, co mogłoby nadszarpnąć jej dobre zdanie w oczach innych członków i kolegów czy koleżanek. Problemem w tym przypadku jest psychika człowieka, który nie chce zrobić czegoś, co może negatywnie odbić się na relacjach z innymi ludźmi.

Chociaż w większości przypadków niechęć do sztuki i wady, jakie niesie ze sobą obcowanie z nią, to przede wszystkim strata czasu na coś, co kogoś nie interesuje. Bo sztuka nie dla wszystkich jest wartościowa. Wiele osób uważa, że lepiej jest się bawić i spędzać czas na spotkaniach ze znajomymi, niż czytać czy chodzić do teatru. Ale nie każdy odczuwa w sobie potrzebę rozwoju, co nie jest niczym nowym dla świata i ludzkości.