Kontakt z galerią
od poniedziałku do piątku od 10:00 do 17:00
Pełne dane kontaktowe
14dni na zwrot
darmowa
dostawa
Promocja
Filtrowanie
Kategoria/technikanie wybrano
Tematykanie wybrano
Obrazy na prezentnie wybrano
Cenanie wybrano
Szerokośćnie wybrano
Wysokośćnie wybrano
Kolor obrazunie wybrano
Kierunki w sztucenie wybrano
Sortowaniedomyślnie
wyczyść filtry
Filtruj
Zobacz kategorie

Radosław Świgulski

Łódź

Jestem architektem i projektantem wnętrz poszukującym nowoczesności, niekonwencjonalnej formy i kompozycji, malarzem i rysownikiem specjalizującym się w duchu realizmu fantastycznego,grafikiem komputerowym, zajmuję się post metalową muzyką, piszę utwory literackie.
Pracę traktuję jako pasję wypełniającą cały mój zawodowy i potencjalnie wolny czas poszukując nowych rozwiązań konceptualnych i funkcjonalnych łącząc architekturę i sztuki plastyczne w niepowtarzalną całość.

Od zawsze moją największą pasją było malarstwo. Stosunkowo szybko znalazłem swoją drogę w tej dziedzinie intuicyjnie wiedząc, czego oczekuję w twórczości plastycznej. Do dziś fascynuje mnie połączenie perfekcyjnego realizmu usianego szczegółami i fantazji sprowadzonej do urzeczywistnionego snu. Marzę o dziele doskonałym potrafiąc spędzać wiele miesięcy, a nawet lat przy tworzeniu kolejnej pracy, wracam do obrazów już namalowanych, by ulepszyć to, z czego przed laty byłem zadowolony. Malarstwo pozwala mi znaleźć się w innym wymiarze, w przestrzeni, która należy tylko i wyłącznie do mnie, którą mogę odkrywać w nieskończoność i materializować jej obraz w realnym świecie. Stronię od wystaw i upubliczniania twórczości, ale i tak wiele obrazów trafia do prywatnych kolekcji w kraju i zagranicą. W ostatnich latach moją pracę malarską wspiera grafika komputerowa, którą traktuję jako narzędzie inspiracji i projektowania obrazów, mogąc szybko i wydajnie zapisywać pomysły, aby czas nie pogrzebał ich potencjału.
Mocno zdefiniowane plany sprawiły, że nie szukałem rozwoju na studiach w tej dziedzinie, lecz postanowiłem spróbować czegoś nowego. Tak zaczęła się przygoda z architekturą. Od początku studiów architektonicznych wiedziałem, że wybór był słuszny. Studiowałem, a jednocześnie pracowałem, brałem udział w konkursach architektonicznych, odbyłem praktykę zagraniczną w Niemczech i Austrii wraz z żoną, również malarką i przyszłą architektką. Szybko pojawiły się sukcesy, nagrody w konkursach krajowych i międzynarodowych, prace teoretyczne i realizacje w wielu krajach Europy, a potem…
… stworzyliśmy wspólnie nasze największe dzieło: córeczkę. To ona stała się dla mnie prawdziwym sensem życia i większość uwagi i czasu poświęcałem, i poświęcam do dzisiaj, właśnie jej. Po dłuższej przerwie w twórczości artystycznej Vaneska stała się napędem pracy pisarskiej. Pierwsze utwory literackie wzięły swój początek w niezliczonych opowieściach i baśniach, które towarzyszyły jej usypianiu, aż ich cień pojawił się na kartach papieru, a potem przekształcił się w prawdziwe pisarstwo. Przez wiele lat nie czułem potrzeby dzielenia się treścią moich prac, ale czasami zdarzało się, że ktoś coś przeczytał, a komentarze i zachęty do wydania książek sprawiły, że i ja zacząłem myśleć o tym poważnie. Moje zamiłowanie do tajemniczości, niedopowiedzenia, zagmatwania wątków i budowania treści w formie labiryntu znaczeń, z którego rozwiązanie wyłania się w ostatnich zdaniach tekstu, skierowało mnie w stronę mrocznej sfery ludzkiej egzystencji. Świadomie szukam scenerii oderwanych od rzeczywistości, zawieszonych w czasie i przestrzeni przekładając język literacki na kształt obrazów z ponurego, ale pełnego niezwykłości snu lub filmowego obrazu.
We wszystkim co robię, dążę do piękna, lirycznej wizji pełnej subtelnej i niezwykłej kreacji świata z pogranicza fantazji, własnych doświadczeń i artystycznie przetwarzanej rzeczywistości.
Zawsze towarzyszy mi muzyka, zdawałoby się sprzeczna z moją spokojną naturą. Jest potężna, monumentalna, patetyczna, wręcz miażdżąca mocą. Przeszedłem chyba przez wszystkie odmiany metalu pozostając najdłużej w sferze ciężkich klimatów, aż odnalazłem swój świat w muzyce post metalowej. Gram na gitarach, instrumentach klawiszowych, na perkusji i śpiewam. W muzyce szukam nut, które wlewają się we mnie z siłą monumentalnej mocy, aż do owładnięcia ciała, które osuwa się pod naporem perfekcyjnej maszyny instrumentów i uskrzydlonej kompozycji. Nie jestem bezkrytyczny wobec odkryć, zamknięty w świecie własnej twórczości rzadko opuszczam dom, nie bywam na koncertach, nie interesują mnie nazwy płyt i utworów, opinie na temat moich muzycznych preferencji. Szukam muzyki, która mnie porusza, piękna, które aż boli rozdarte pragnieniem, marzeniem skąpanym w cierpieniu wyobraźni, która roznieca żar i moc, potęgę nieskończonego szaleństwa. Drżę na wietrze szarpany dźwiękiem i nie mogę wyrwać się ze śmiertelnego uścisku, nie chcę jednak wolności, chcę by mój mózg chwytał każdą nutę, by atmosfera wypełniła się muzyką, by przeniknęła ściany wody podmorskich głębin, by zmąciła spokój wielorybów, by pomruk budzącego się wulkanu przygasł zasłuchany w niskotonową lawinę. Pod powiekami we śnie i w porannym przebudzeniu, w ciągu dnia i spokojnym wieczorem przytłumionych świateł powraca od ciszy do cyklonu nieujarzmionej mocy. Szukam w niej każdego szeptu dziecka, bólu bezradności, przerażającej mocy wyrwanej Ziemi. Wypełnia mnie całego, aż staję się sam poruszającą się, oddychającą poranioną duszą i nieustającą miłością.
Moim największym wrogiem jest czas i pragnienie tworzenia wszystkiego. Chciałbym robić zbyt wiele i jak najlepiej, nie z powodu ambicji, ale potrzeby umysłu i sam zachwycam się, ile można osiągnąć rozpoczynając od niczego: od pustego płótna, czystej kartki papieru, niezabudowanej terenu, surowego wnętrza i ciszy. Czas podzielić się tym wszystkim...

informuj mnie o nowych pracach

Artystę obserwuje obecnie 0 osób

Opinie użytkowników:

Średnia ocena

0/5