Wczesna praca Zdzisława Beksińskiego na wystawie „Surrealizm i Realizm Magiczny”

Na grudniowej wystawie w DESA Unicum w Warszawie można było zobaczyć wyjątkowy obraz olejny autorstwa Zdzisława Beksińskiego z końca lat 60. XX wieku. Co to za praca i dlaczego cieszy się taką popularnością znawców i miłośników sztuki?

Realizm magiczny według Beksińskiego. Obraz, który trzeba zobaczyć

W warszawskim domu aukcyjnym DESA Unicum w grudniu miała miejsce niezwykła aukcja, której towarzyszyła wystawa „Surrealizm i Realizm Magiczny”. Można było na niej zobaczyć prace takich artystów jak Kazimierz Mikulski, Rafał Olbiński czy Tomasz Sętowski, ale jeden obiekt cieszył się szczególnym zainteresowaniem. To jedna z najwcześniejszych malarskich realizacji Zdzisława Beksińskiego, obraz olejny z 1967 roku, przedstawiający surrealistyczną postać kobiecą, która wygląda tak, jakby była pozszywana z różnych fragmentów ciała. Motyw ten pojawia się na wielu innych pracach tego artysty, w tym na rysunkach i kompozycjach komputerowych. Aukcja  „Surrealizm i Realizm Magiczny” zorganizowana przez DESA Unicum odbyła się bez udziału publiczności – można było ją śledzić i brać w niej udział za pośrednictwem Internetu. Obraz na płótnie Zdzisława Beksińskiego “Bez tytułu” nie znalazł kupca. A to oznacza… że masz szansę nabyć dzieło w przyszłości! Jeśli proponowane za obrazy Beksińskiego ceny wywoławcze przekraczają Twój budżet, poszukaj surrealistycznych prac inspirowanych twórczością tego malarza w naszej internetowej galerii sztuki. Nie jest tajemnicą, że świat wykreowany na płótnie przez Beksińskiego do dziś pozostaje źródłem inspiracji dla wielu młodych artystów malarzy. Przykładem mogą być takie prace, jak chociażby obraz ręcznie malowany “Kawałek po kawałku” Anny Lupa-Suchy, “Senne katedry” Marioli Świgulskiej czy “RedD” Izabeli Wolskiej.

Mariola Świgulska - Senne katedry - obraz olejny na płótnie

Mariola Świgulska – Senne katedry

Fascynujące życie Zdzisława Beksińskiego

Zdzisław Beksiński jest wybitnym i uznanym na całym świecie artystą, ale też człowiekiem, którego życie prywatne wciąż elektryzuje – w dodatku nie tylko miłośników malarstwa. Świadectwem tego może być, chociażby obsypany nagrodami i cieszący się znakomitymi recenzjami film “Ostatnia rodzina” Janusza P. Matuszyńskiego, który opowiada właśnie o fatum krążącym nad rodziną Beksińskich. Zdzisław początkowo zajmował się rysunkiem i fotografią. Malarstwem, rzeźbą i kompozycjami tworzonymi za pomocą programów komputerowych i kserokopiarki zajął się w późniejszych latach swojego dramatycznie zakończonego życia (artysta został zamordowany we własnym mieszkaniu). Najsłynniejszymi jego dziełami są między innymi “Pełzająca śmierć” czy “Katedra” (warto przy okazji zaznaczyć, że sam artysta nie nadawał swoim pracom tytułów, które ułatwiłyby interpretację, a te, które stosowane są powszechnie, zostały przyjęte jako swego rodzaju uproszczenie).

Osobom zainteresowanym przyjrzeniem się z bliska obrazom olejnym Beksińskiego polecamy wizytę w Galerii Zdzisława Beksińskiego w Muzeum Historycznym w Sanoku. To jedna z największych ekspozycji dzieł tego twórcy, gromadząca około 600 prac z różnych okresów jego życia. Można na niej zobaczyć nie tylko obrazy na płótnie, ale też zdjęcia czy realizacje rzeźbiarskie. Najważniejszym obiektem w Galerii Zdzisława Beksińskiego w Sanoku jest bez wątpienia ostatni obraz olejny artysty, ukończony w dniu jego śmierci.